sobota, 31 maja 2014

"Dead Sushi" ("Deddo sushi" Japonia 2012, reż Noboru Iguchi)



Noboru Iguchi to ten reżyser, który często dostarcza mi najlepszej rozrywki niskich lotów. Rzadko kiedy jego filmy są sensowne a najwięcej radości czerpię właśnie z tego jak wszystko jest przegięte. Nie inaczej jest tym razem, a przyznać trzeba że tu nasz ulubieniec nieźle popłynął. Fabuła prosta jak włos Mongoła: restauracja na uboczu, gdzie pojawia się wirus, który sprawia że sushi ożywa, zaczyna latać i pragnie krwi. Czego więcej trzeba? Wiadomo że aktorstwo jest tragiczne, dialogi drewniane, intryga ledwo trzyma się kupy a efekty specjalne wywołują uśmiech politowania ale ileż z tym jest zabawy! Do tego oczywiście mamy momenty gdzie typowo azjatycki humor bierze górę a widz wtedy już ostatecznie łapie się za głowę i pyta "Co tu się dzieje?!". Jeśli nie traktuje się tego serio to można się solidnie wybawić jednak należy zaznaczyć że są o wiele lepsze filmy tego pana. Do obejrzenia, choć wcale nie obowiązkowo.

http://www.imdb.com/title/tt2396429/

Brak komentarzy: