sobota, 24 maja 2014

"Eyes of Laura Mars" (USA 1978, reż Irvin Kershner)



Prosty pomysł i dobre wykonanie. Historia jest taka że pani fotograf (tytułowa Laura Mars grana przez Faye Dunaway) zaczyna widzieć oczami mordercy. Jej wizje sprawiają że roztacza nad nią opiekę policjant Tommy Lee Jones. I wszystko naprawdę ładnie się rozwija, trzyma w napięciu, jest okraszone dobrą stylóweczką ze schyłku lat siedemdziesiątych. Wiadomo że morderca po kolei eliminuje osoby z otoczenia bohaterki a w pewnym momencie Laura musi w swojej wizji zobaczyć samą siebie. Czekamy na to przez cała projekcję ale tak ma być i wcale nam się to czekanie nie nudzi. Trochę to ma jak dla mnie lekki posmak giallo więc tym fajniej mi się na to patrzyło. Bardzo w porządku robota, godny polecenia film.

http://www.imdb.com/title/tt0077530/

Brak komentarzy: