czwartek, 29 stycznia 2015

"High and Low" ("Tengoku to jigoku" Japonia 1963, reż Akira Kurosawa)



Jak dla mnie duet Kurosawa i Mifune to prosty przepis na świetne kino. Nie inaczej jest tym razem. Historia bogatego dyrektora, który gdy już własnie wykonał szalenie ryzykowny, biznesowy ruch swojego życia dowiaduje się że ktoś porwał mu syna. Aby spotęgować zamieszanie i utrudnić rozgrywkę chwilę później okazuje się że przez pomyłkę porwano syna ale szofera a nie pana dyrektora. Poprowadzone jest to znakomicie - przez pierwszą godzinę praktycznie nie wychodzą z pokoju a i tak nie sposób się oderwać od ekranu. W pewnym momencie myślałem że całość rozegra się w czterech ścianach jednak gdy wyjdą z willi robi się tylko lepiej. Po tytułowych wyżynach i elegancji zostają pokazane doły i mrok i nawet pomijając samą akcję to niesamowicie interesujące zobaczyć taką Japonię z tych właśnie lat. Bardzo, naprawdę bardzo dobry film.

http://www.imdb.com/title/tt0057565/

Brak komentarzy: