poniedziałek, 15 lutego 2016

"Extinction" (Hiszpania / USA / Węgry / Francja 2015, reż Miguel Ángel Vivas)



Kolejna, całkiem udana wariacja na temat zombich. Z nieznanych widzowi przyczyn wybucha epidemia. Bohaterów w filmie jest trójka - ojciec, córka i facet, który się nią opiekuje. Dlaczego tak? Wszystko się wyjaśni. Mieszkają sami w dwóch domach po przeciwnych stronach ulicy w opuszczonym miasteczku i w sumie nawet da się wyczuć istniejące między nimi napięcie, wynikające z czegoś co zaszło w przeszłości. Akcja ciekawie się rozwija, klimat jest porządny (pomaga w tym zimowa aura), zombiaki są bardzo fajne - szarpią za szyje i jest kilka ładnych ujęć gdzie krew milusio chlapie. Końcówka może nieszczególna ale bez mrugnięcia powieką przyznam że fajnie się to oglądało i że film wnosi coś do, wydawałoby się, solidnie przewałkowanego tematu. Raczej nie wywróci życia do góry nogami ale spokojnie można go obejrzeć. Dobre.

http://www.imdb.com/title/tt3467412/

Brak komentarzy: