poniedziałek, 15 lutego 2016

"Radca Stanu" ("Statskiy sovetnik" Rosja 2005, reż Filipp Yankovskiy)



Znów kryminał o Fandorinie. Tym razem jest szybszy, mniej krwawy, bardziej zaplątany. Może wynika to z tego że obejrzałem film kinowy a istnieje tez serial, gdzie zapewne wszystko jest jaśniej wyłożone. Szczególnie końcówka była dla mnie zawiła ze względu na polityczne układanki, w których nie da się ukryć, nieco się pogubiłem. Inaczej, w porównaniu z "Tureckim Gambitem" jest tu też dlatego, że od początku wiemy (no dobra, wydaje się nam że wiemy) kto jest przeciwnikiem. Fakt, że głównego bohatera gra kto inny wcale mi nie przeszkadzał natomiast absolutnie znakomity jest Nikita Michałkow w roli Pożarskiego - rewelacja. Poza tym że sama intryga bardzo fajna to jest tu jeszcze rosyjska zima, piękne wnętrza i eleganckie stroje. Zdecydowany minus jest tylko jeden - ta nieszczęsna piosenka, którą słyszymy w ostatniej scenie - koszmar. Trwający dwie godziny seans wcale nie nuży, spokojnie można się za to brać.

http://www.imdb.com/title/tt0450158/

Brak komentarzy: