
Zastanawiałem się czy nie dac pół kropli więcej za końcową jatkę, no ale jednak ponieważ film jest okropnie długi (że aż musiałem w odcinkach oglądac) to nawet taka ilośc krwi się jednak w nim rozmywa. Oczywiście ogromnie mi sie podobało, bo to dobry film po prostu. Szczególnie Daniel Day-Lewis jest miodzio. Mój ojciec powiedział że to głupie "bo i tak od początku wiadomo że się wszyscy wymordują"- jak dla mnie to warto na to malownicze mordowanie czekac przez dwie i pół godziny projekcji. Szczególnie jak się to rozbije na odcinki :)
http://www.imdb.com/title/tt0217505/