
Fajne - film o tym jak Czyngis Chan (Temudżyn) był mały i potem jak dochodził do potęgi. Bardzo miłe dla oka. Mało scen batalistycznych i okrucieństw, sporo folku, dyplomacji i ładnych zdjęc. Zdecydowanie najbardziej mrozi krew w żyłach scena jak brak Temudżyna, niejaki Dżamucha goli sobie nożem głowę. Absolutnie wymiękłem. Bardzo fajne jest też to, że mówią po mongolsku. Dobre kino, warte obejrzenia.
http://www.imdb.com/title/tt0416044/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz