czwartek, 9 października 2008

"Ossessione" (Włochy 1943, reż Luchino Visconti)



Fajne chociaż dziwne. Obejrzałem ponieważ przeczytałem o tym gdzieś na liście klasycznych filmów noir. Nie moge powiedziec że jest zły ale jakoś chyba nie do końca do mnie trafił. Niby napięcie jest ale nigdy, jak dla mnie, naprawdę nie osiąga zenitu. Zachowanie postaci też jest w mojej opinii dośc umowne. Historia, w zasadzie romansidło (on ją poznaje, zakochują się po czym zabijają jej męża), trzyma się kupy i może chodzi o to że wtedy (1943) taki film był mrożacy krew w żyłach i ludźmi targały takie emocje, jednak mimo tego, że to dobra rzecz czegos mi brakowało.

http://www.imdb.com/title/tt0035160/

Brak komentarzy: