środa, 8 października 2008

"Rambo" (USA 2008, reż Sylvester Stallone)


Oglądałem w kinie z drugiego rzędu i krew na mnie chlapała. Liczba trupów idzie w setki a każdy umiera malowniczo. Sylwek opanował do perfekcji stanie w deszczu - wielokrotnie stoi i w milczeniu patrzy i deszcz pada i On jest w tym najlepszy. Na osobne zdanie zasługuje bomba z komputera, o której odkąd się pojawiła na ekranie wiadomo, że musi wyubchnąc. Fabuła, jak nieciężko się domyślic jest tylko tłem dla a Jego bohaterskich wyczynów. Obśmiałem się po pachy.

http://www.imdb.com/title/tt0462499/

Brak komentarzy: