niedziela, 13 grudnia 2009

"The Puppet Masters" (USA 1994, reż Stuart Orme)



Bardzo fajny thriller (a może i horror) Science-Fiction. Opowieść oparta na prostym, wręcz klasycznym dla gatunku założeniu: źli obcy przylatują na Ziemię i chcą nas zniszczyć ale nam się udaje bo jesteśmy ludźmi. W dużym uproszczeniu mamy tu coś pomiędzy "Inwazją porywaczy ciał" a "Obcym". I chociaż to co do tej pory napisałem może raczej odpychać - że xero i że tania podróbka - to nic złego na temat filmu powiedzieć nie mogę, tym bardziej że lubię jak ktoś prezentuje nam tą samą, znaną opowieść kolejny raz w swój zmodyfikowany sposób. Wszystko bardzo w porządku, sporo chwil grozy, żwawa i pełna zakrętów intryga, oczywiście bardzo fajny Donald Sutherland, obcy odpowiednio byli ośliźli (w ogóle całkiem udane efekty w tym 94-tym mieli) a happy end mnie nie zniesmaczył co nieczęsto się zdarza. Kolejny raz jest tak że nie czytałem książki, na podstawie której pisano scenariusz i pewnie jak zwykle to tylko dobrze bo bym narzekał, a tak to się cieszę że obejrzałem sobie fajny film.
http://www.imdb.com/title/tt0111003/

Brak komentarzy: