wtorek, 11 października 2016

"The Perfume of the Lady in Black" ("Il profumo della signora in nero" Włochy 1974, reż Francesco Barilli)



Z jednej strony piękne giallo - wiadomo: wnętrza, design, kostiumy, wszystko super. Z drugiej - intryga strasznie powoli się rozkręca. Z grubsza chodzi o to że pewna pani ma zwidy i jej z tym źle. Oczywiście wkrótce pojawia się pytanie: czy to rzeczywiście jej zwidy czy ktoś ją wkręca i w jakim celu? Chwilę zajmuje zanim się zorientujemy o co w tym wszystkim chodzi, jest kilka fałszywych tropów a w pewnym momencie zaczyna przybywać trupów. Im bliżej końca tym krew obficiej płynie a sama, dość odjechana, psychodeliczna wręcz końcówka, to już w ogóle rozkosz dla konesera. Jasne - jak to zwykle bywa pojawiają się błędy - typu: ktoś dostał tasakiem po głowie a w następnej scenie leży i po śmiertelnym ciosie nie ma nawet śladu - ale przecież fanom giallo na pewno nie będą one przeszkadzały. Gdyby był żwawszy od początku to mógłbym uznać że to całkiem fajny film ale skoro jest jak jest, to chyba muszę napisać że to rzecz raczej dla koneserów gatunku.

http://www.imdb.com/title/tt0070565/

Brak komentarzy: