poniedziałek, 31 października 2016

"Zwykli Ludzie" ("Ordinary People" USA 1980, reż Robert Redford.



Rzadko mi się zdarza oglądać dramat obyczajowy i musze przyznac że mnie wciągnął. Opowieść jest o młodym chłopaku, który nie może dojść do siebie po tym jak jego brat na jego oczach utonął. Chwilę nam zajmuje zanim okaże się o co tu chodzi i dlaczego on taki dziwny. Rozgrywa się to z grubsza pomiędzy młodym, jego rodzicami i terapeutą a na koniec dość ciekawie wychodzi co z czego wynika. Widać wewnętrzną walkę chłopaka, rozterki ojca (Donald Sutherland) i matki, która jednak nie za bardzo cokolwiek ułatwia. Wiadomo że mają też miejsce kłopoty w szkole i łzy na kozetce, przy czym rozmowy z terapeutą to całkiem zgrabnie napisane dialogi. Zupełnie nie jest to film z mojej bajki ale nie mogę powiedzieć złego słowa. Krwi oczywiście brak.

http://www.imdb.com/title/tt0081283/

Brak komentarzy: