poniedziałek, 30 października 2017

"Kręte Schody" ("The Spiral Staircase" USA 1946, reż Robert Siodmak)



Może nie jest to najlepszy film tego reżysera ale jak zwykle, Robert Siodmak gwarantuje, że poniżej pewnego poziomu jego produkcja nie zejdzie. Prawie cała opowieść toczy się w sporym, znajdującym się gdzieś na uboczu dworku, w deszczową noc. Sytuacja zostaje dość szybko nakreślona i wygląda tak: w okolicy grasuje morderca atakujący kobiety, które są w jakiś sposób upośledzone. Bohaterką filmu jest z kolei niemowa, śliczna dziewczyna, przyjęta do wspomnianej posiadłości jako pomoc domowa. Chyba nie trzeba być geniuszem, żeby się domyślić kto stanie się kolejnym celem zbrodniarza. Napięcie budowane jest całkiem umiejętnie, zestaw osób biorących udział w dramacie jest zdecydowanie interesujący, kilka podanych fałszywych tropów może dla starego wyjadacza jest oczywistych ale dla kogoś, kto nie ogląda jednego filmu noir za drugim, mogą być one niespodzianką. Fajne, krótkie, eleganckie i bardzo sprawne.

http://www.imdb.com/title/tt0038975/

Brak komentarzy: