poniedziałek, 30 października 2017

"Zabić Jesusa" ("Matar a Jesús" Kolumbia 2017, reż Laura Mora Ortega)



Fajny i taki ładnie brudny w pięknym i brzydkim zarazem Medellin. Chodzi o to, że ojciec pewnej studentki zostaje zamordowany na jej oczach. Ona przez chwile widzi twarz mordercy odjeżdżającego na motocyklu. Policjanci oczywiście są zbyt zajęci wszystkim innym (i przy okazji kradną zegarek nieboszczyka) więc załamana dziewczyna snuje się po mieście, gdzie przypadkowo, w jakimś obskurnym klubie, trafia na wykonawcę wyroku. Zaczynają się podchody. Na pewno jest ciekawie, na pewno nie brak dobrych momentów (np. jak on uczy ją strzelać lub jak ona chce kupić broń) na pewno końcówka udana, na pewno opowieść jest fajna przynajmniej z socjologicznego punktu widzenia. Udanie pokazany syf i beznadzieja. Męczyła mnie trochę za bardzo rozedrgana kamera ale jakoś dało się to znieść. Zapadło mi w pamięć.

http://www.imdb.com/title/tt7272242/

Brak komentarzy: