czwartek, 4 grudnia 2014

"The Man with the Golden Arm" (USA 1955, reż Otto Preminger)



Elegancki, stylowy film. Chodzi o to że Frank Sinatra wraca z odwyku i chcąc nie chcąc wpada w to samo środowisko, które sprawiło że zaczął grzać herę. Jego ambicją jest być czystym i zostać muzykiem jednak wiadomo że przeciwności losu będzie aż nadto. Do samego końca nie wiemy jak to się skończy tym bardziej, że w pewnej chwili sytuacja bardzo się komplikuje (pojawia się trup) a nasz bohater jest na najlepszej drodze na samo dno. Świetne jest też to, że istotną rolę odgrywają tu dwie kobiety - ta, która wydaje się dobra i delikatna okazuje się oszustką a ta, która na początku sprawia nienajlepsze wrażenie okazuje się wrażliwa i bardzo pomocna. Smakowite są wszelkie retro motywy - wszystko zostało nakręcone w wielkim studio, działka drogiej heroiny kosztuje 5 dolców a kolorowy telewizor jest luksusowym dobrem. Bardzo lubię takie produkcje, z czasów kiedy trzeba było opowiedzieć dobrą historię a nie świecić efektami i wybuchami. Zdecydowanie warto do tego przysiąść - mimo że może film nie wgniata w fotel, ale na pewno trzyma w napięciu i daje satysfakcję z obejrzenia. Kim Novak jest super.

http://www.imdb.com/title/tt0048347/

Brak komentarzy: