wtorek, 15 listopada 2016

"Księżniczka Kaguya" ("Kaguyahime no monogatari" Japonia 2013, reż Isao Takahata)



Długie, smutne i oszałamiająco przepiękne. O ile się orientuję film zrobiony jest na podstawie tradycyjnej japońskiej opowieści o zbieraczu bambusu. Tak się ona nazywa, chociaż to znaleziona księżniczka a nie zbieracz (który ją znalazł w pędzie bambusu) jest główną postacią tej historii. Przede wszystkim muszę napisać że obrazek jest przecudowny. Nie taki, do jakiego przyzwyczaiło nas Studio Ghibli. Wszystko jest malowane akwarelką(?), czasami w taki sposób, że krawędzie kadru pozostają białe co odrealnia opowieść, sprawia że wygląda bardziej jak ilustracje do książki z bajkami a nie film. Ruch niejednokrotnie jest dość oszczędny ale precyzyjny, w sporej mierze mocno wsparty dźwiękiem, który wydobywa to co się dzieje. Postać głównej bohaterki super, intryga, w którą zostaje wbrew swojej woli wpakowana również. Świetnie się to ogląda mimo że to takie przejmująco smutne. Wspaniała rzecz.

http://www.imdb.com/title/tt2576852/

Brak komentarzy: