wtorek, 15 listopada 2016

"The First Wives Club" (USA 1096. reż Hugh Wilson)



To jeden z tych filmów, których nigdy w zyciu bym nie obejrzał gdyby nie to, że ktoś mi za to zapłacił. No ale zapłacił więc obejrzałem. Co mogę powiedzieć? Zdecydowanie to nie jest mój klimat - komedia obyczajowa gdzie trzy panie po czterdziestce postanawiają szukać sprawiedliwości (czytaj: zemścić się na swoich byłych mężach). Trzy główne aktorki (Diane Keaton, Bette Davis i Goldie Hawn) bardzo dobre. W ogóle to jest bardzo przyzwoita produkcja - muzyka rzeczywiście świetna, idealnie niesie cały klimat, montaż, intryga, dialogi - wszystko jak najbardziej udane tylko że całość jest zupełnie nie dla mnie. "Zmowa" to taki film, który potrafię docenić, szczególnie ze względu na walory produkcyjne, jednocześnie zupełnie się nim nie jarając bo sama historia jest dla mnie zbyt wydumana, nieciekawie nierealna, mało śmieszna i mocno przewidywalna. Tak to dla mnie wygląda.

http://www.imdb.com/title/tt0116313/

Brak komentarzy: