poniedziałek, 16 lutego 2009

"Religulous" (USA 2008, reż Larry Charles)


Podobno głośna ostatnimi czasy rzecz. Całkiem ciekawe ale momentami za bardzo amerykańskie. Autor rozmawiając z ludźmi o ich religii niektórym nie daje się wypowiedzieć do końca wchodząc w słowo, innym zadaje pytania, które dla mnie są po prostu niegrzeczne. Z drugiej strony prezentuje nam fantastyczną galerię religijnych oszołomów wszelkiej maści i nie tylko (rozmawia m.in. z facetami co odeszli z kościoła mormonów). Najciekawszy i najfajniejszy był włoski ksiądz, z którym rozmowa odbyła się w Watykanie. Mądry, cały czas uśmiechnięty, starszy człowiek. Chociaż konkluzja filmu dla przeciętnego zjadacza chleba, który umie połączyć kropki, jest zapewne miażdżąca, ja się tak bardzo nie wystraszyłem. Nic nowego i raczej wiele ten film niestety nie zmieni. Zdecydowanie warto obejrzeć.
http://www.imdb.com/title/tt0815241/

Brak komentarzy: