piątek, 1 maja 2009

"Knives of the Avenger" ("I coltelli del vendicatore" Włochy 1966, reż Mario Bava)



Nie spodziewałem się tego. Nie wiem dlaczego, zamiast fajnego filmu grozy Mario Bava nakręcił tez na przykład to: film o wikingach. Dzieciom obiecał czy co? Nie jest to jakiś strasznie zły film, niby ma jakąś w miarę sensowną akcję, niektóre momenty są całkiem zabawne, tektura nie bije po oczach a niektóre dekoracje naprawdę są udane, główna aktorka ładna - no niby wszystko w porządku, tylko wydaje mi się że to raczej jest kino dla dzieci niż dla dorosłych. Ciekawa bardzo jest muzyka, która momentami zdaje się grac sama sobie - niezły odjazd z tym jest. Obejrzałem ale chyba drugi raz by mi się już nie chciało, w przeciwieństwie do kilku innych dzieł tego pana. No nic, można zanotować że odhaczone.
http://www.imdb.com/title/tt0059045/

Brak komentarzy: