wtorek, 30 września 2014

"Days of Glory" ("Indigènes" Algeria / Francja / Maroko / Belgia 2006, reż Rachid Bouchareb)



Historia Arabów, których Francuzi zwerbowali do walki przeciw Niemcom podczas Drugiej Wojny Światowej. Nie jest to zły film ale jakoś mnie nie przekonał. Z kilku powodów. Po pierwsze brakuje mu tempa, jakiejś zwartej akcji - raczej to wszystko wygląda jak kilka połączonych ze sobą epizodów: rekrutacja, chłopaki we Włoszech, chłopaki w Marsylii, w Niemczech, koniec, dziękuję. Po drugie trochę dziwne jest dla mnie obsadzenie w roli żołnierza aktora bez ręki. Wiem że to jego firmowy znak i że grał już w wielu filmach ale jeśli jeden z członków oddziału wciąż trzyma w kieszeni wypchany rękaw kurtki to wszystko staje się jakieś odrealnione, ciężko traktować to serio. Uczciwe przyznam że sama fabuła jest dość ciekawa, losy bohaterów również, tylko sposób ich pokazania zupełnie do mnie nie trafia. A na końcu, zgodnie z przewidywaniami i tak okazuje się że Francuzi to najgorsze szuje.

http://www.imdb.com/title/tt0444182/

Brak komentarzy: