niedziela, 11 października 2015

"Klasztor Shaolin" ("Shao Lin si" Chiny / Hong Kong 1982, reż Hsin-Yen Chang)



Samemu mi ciężko uwierzyć że do tej pory nie widziałem tego w całości. W sumie to podwójny błąd bo oglądając wiele innych filmów kung-fu już przyzwyczaiłem się do tego że historia jest zawsze taka sama - młody dostaje baty, ucieka, spotyka kogoś kto go nauczy żeby mógł wrócić i się zemścić. Potem podejmuje zbyt pochopną próbę, kończy się to słabo więc wraca dalej ćwiczyć i w końcu udaje mu się pokonać złych. Tak to wygląda prawie za każdym razem i nie inaczej jest tu. Trochę się z tegoż właśnie powodu nudziłem - wszystko to już widziałem wcześniej i gdzie indziej a świadomość że to wielki klasyk, nie była w stanie szczególnie mi pomóc. Walki są w porządku ale prawda jest taka, że w takim "Dirty Ho" są one o wiele lepsze. No co tu dużo mówić - obejrzane, odhaczone, dawać mi tego więcej!

http://www.imdb.com/title/tt0079891/

Brak komentarzy: