sobota, 14 listopada 2015

"Man Hunt" (USA 1941, reż Fritz Lang)



Fritz Lang nakręcił niestety dosyć słaba propagandówkę. Dzieje się to wszystko w przededniu drugiej wojny światowej. Bohaterem jest pewien myśliwy, którego Niemcy oskarżają o zamach na Hitlera. On się nie przyznaje, oni zaczynają na niego polować. Wszystko jest niestety koszmarnie naiwne. Przykład? Podczas przesłuchania pan myśliwy przy gestapowcu przedrzeźnia Wodza, na co gestapowiec reaguje groźnie kiwając palcem. Zakładam że wtedy prawda o traktowaniu podludzi i obozach koncentracyjnych nie była powszechnie znana więc może należy założyć że film po prostu nie przetrwał próby czasu. Niemniej jednak za dużo tam tego rodzaju bzdur. To że on ucieka z Niemiec do Anglii, to że oni na miejscu go szukają i to że wplątuje w intrygę tę dziewczynę - wszystko jest szyte okropnie grubymi nićmi, mało wiarygodne i średnio porywające a końcówka to już w ogóle apogeum sztuki propagandy. Wiadomo że jest to poprawnie nakręcone bo to w końcu Fritz Lang ale oczekiwałem czegoś lepszego. Mówiąc krótko: rozczarowałem się.

http://www.imdb.com/title/tt0033873/

Brak komentarzy: