wtorek, 11 października 2011

"The Bengali Detective" (Indie / USA / Wielka Brytania 2011, reż Philip Cox)



Bardzo ciekawy film, momentami absurdalnie śmieszny ("Operacja Tygrys" albo cała ta akcja z tańcem) jednak koniec końców dość przygnębiający. Idąc na seans nie miałem pojęcia że to będzie dokument. Spodziewałem się raczej wesołej komedyjki z hindi-humorem tymczasem okazało się że mam do czynienia z całkiem poważnym tematem prywatnej agencji detektywistycznej. Ponieważ działa ona w Indiach, w Kalkucie, na tamtejszych, co oczywiste zasadach to całe to przedsięwzięcie wydaje nam się momentami czymś absolutnie szalonym. Wiadomo że ogromnie ciekawie jest coś takiego obejrzeć dla samego podpatrzenia jak w innej części świata ten temat może wyglądać a że wygląda niezbyt różowo choć chwilami zabawnie to co innego. Można spodziewać się naprawdę wielu niezłych momentów zarówno wesołych, jak i szokujących więc uważam że warto zaliczyć. Podobał mi się, szkoda że smutna końcówka.

http://www.imdb.com/title/tt1787804/

Brak komentarzy: