czwartek, 27 października 2011

"A trip" ("Izlet" Słowenia 2011, reż Nejc Gazvoda)



Ostatni seans jaki zaliczyłem na tegorocznym Festiwalu był trochę ryzykiem. Trzy osoby rozmawiają - z taką fabułą może być szalenie różnie ale szczerze przyznam że film mimo iż okazał się kompletnie nie moim tematem i nie w moim stylu to jednak jest całkiem dobry. To że jest tu tylko trójka aktorów jest bardzo fajne, zawiłości jakie się między nimi wyjaśniają (lub nie) też są ciekawie poprowadzone. Wiadomo że pistolet musi wystrzelić i tak też się tu dzieje (ale żeby była jasność - czysto metaforycznie). Całość jest wewnętrznie spójna i miła dla oka. Gdybym był młoda dziewczyną to prawdopodobnie szalenie by mi się podobało a tak tylko cieszę się że to zobaczyłem choć pewnie nigdy do tego nie wrócę.

http://www.imdb.com/title/tt1956534/

Brak komentarzy: