sobota, 22 października 2011

"Pompeya" (Argentyna 2010, reż Tamae Garateguy)



W porządku chociaż jakoś głowy nie urwał. Fajny jest dlatego, że przeplatają się w nim dwa światy. Oto widzimy trzech panów piszących scenariusz do gangsterskiego filmu aby za chwilę patrzeć na ten właśnie film. Zabawne jest to jak pomysły twórców natychmiast pojawiają się w równolegle dziejącej się fabule dotyczącej młodego chlopaka wkraczającego na przestępczą ścieżkę (szczególnie mnie rozbawiła opcja z azjatyckimi gangsterami). I jedna i druga historia są całkiem ciekawe i strasznie fajnie że w pewnym momencie się one łączą i trwają wspólnie. Mogłoby to wszystko być trochę bardziej na serio dzięki czemu obie opowieści zyskałyby na dramaturgii z drugiej strony przyjęcie konwencji 'z przymrużeniem oka' też całkiem zdaje egzamin. Może nie celująco ale przynajmniej na mocną czwórkę.

http://www.imdb.com/title/tt1740018/

Brak komentarzy: