Nie wiem jak to się stało że oglądam drugi z rzędu niemiecki film i do tego komedię. Raczej słabą komedię trzeba przyznać, chociaż pod koniec seansu, gdy wszystko odpowiednio się zagęściło, było nieco lepiej. Bohaterem jest pewien kiepski cwaniak, namiętny hazardzista i pijak. Żyje z tego co uda mu się ukręcić z gier i rozmaitych drobnych numerów. W pewnym momencie dowiaduje się że otrzyma ogromny spadek, jednak wymogiem jest żeby pochówek mamy odbył się zgodnie z ortodoksyjną żydowską tradycją. Oczywistym jest że będzie to nie lada wyzwaniem, tym bardziej że na pogrzeb z Ameryki przylatuje dawno nie widziana, religijna rodzina. Pomysł może nie jakiś super porywający ale potencjał jest. Przyznać trzeba jednak że tak samo myślę o całości - film mnie nie porwał ale od biedy da się na niego popatrzeć. Nic szczególnego.
http://www.imdb.com/title/tt0416331/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz