poniedziałek, 21 grudnia 2015

"Spectre" (USA / Wielka Brytania 2015, reż Sam Mendes)



No niestety. Może nie jestem rozczarowany ale nowy Bond jakoś mnie nie porwał. Jest okej bo jestem fanem Bonda ale też, mimo że trwa prawie dwie i pół godziny, pozostawił pewne wrażenie niedosytu. Z jednej strony mamy kontynuacje wątku ze "Skyfall" a z drugiej zwyczajną bondowską intrygę, które oczywiście się zazębiają. Wiadomo, wiele się w Bondzie zmieniło i nie uważam że wszystko na minus jednak sceny gdzie podrywa Monicę Belucci albo gdzie ląduje w ramionach kolejnej panienki są po prostu śmieszne. Sama akcja wiadomo - gna do przodu i jest ciekawa, okraszona walkami, gadżetami i pościgami - wszystko jak trzeba. Z drugiej strony końcówka jest taka jakby już nigdy nie mieli nakręcić żadnej kolejnej części i w sumie całkiem by mi to pasowało. Opowieść jest domknięta i fajno. Szkoda że na tym się nie skończy.

http://www.imdb.com/title/tt2379713/

Brak komentarzy: