środa, 9 grudnia 2015

"The Pumaman" ("L'uomo puma" Włochy 1980, reż Alberto De Martino)



Przezabawne, pokraczne i bardzo złe. Jest taki facet - wielki Indianin. Chadza on po kampusach i wyrzuca studentów przez okna. Chodzi o to że według jakichśtam wytycznych z przepowiedni, szuka on Człowieka Pumy, a ten wiadomo - wyrzucony przez okno spadnie na cztery łapy. Serio, tak się zaczyna ten film. Potem okazuje się że Pumaman musi stawić czoła pewnemu Niedobremu Człowiekowi, który posiadł maskę z folii aluminiowej. Przy pomocy tej maski, oraz glinianych, stojących obok siebie główek, kontroluje mózgi innych osób i już za chwilę przejmie całkowitą kontrolę nad światem bo właśnie zamierza zawrzeć umowę z kimśtam jeszcze. Dodam że główny bohater, jak na pumę przystało umie latać. Robi to w szczególnym stylu - z rękami i nogami zwisającymi w dół, ku ziemi. Więcej pisać chyba już nie muszę. Momentami trochę nudnawe ale mimo wszystko - och, jak bardzo warto to obejrzeć!

http://www.imdb.com/title/tt0081693/

Brak komentarzy: