wtorek, 19 września 2017

"Narkomani" ("Panic In The Needle Park" USA 1971, reż Jerry Schatzberg)



Kolejny raz zadaję sobie pytanie: jak to możliwe, że jeszcze nigdy tego nie widziałem? Co tu dużo mówić? Super. To, jak 45 lat temu pokazywano narkomanów i to, jak pokazuje się ich dziś, to dwie zupełnie odmienne bajki. Al Pacino jest wesoły, pełny werwy, przebojowy i żartobliwy. Jasne, czasami sobie przyładuje po czym przysypia i czasami miewa kłopoty ale ogólnie to jego styl życia wydaje się być czymś co powinno budzić zazdrość a nie politowanie. Świetnie pokazane są tu wszelkie narkomańskie jazdy i nastroje zarówno jego jak i jego filmowej partnerki. Nerwówka, swędzenie, euforia, podejrzliwość, otumanienie, same momenty wstrzykiwania narkotyków - wszystko absolutnie wiarygodne, takie jak powinno być. To co się dzieje wokół nich też znakomicie oddane, i to po obu stronach barykady - zarówno środowisko nałogowców jak i borykający się z tym tematem młody, w pełni profesjonalny policjant, są bez dwóch zdań świetni. Nie ma chyba sensu więcej o tym pisać bo to klasyk i to z wielkim aktorem w roli głównej. Lektura obowiązkowa.

http://www.imdb.com/title/tt0067549/

Brak komentarzy: