wtorek, 26 września 2017

"Śmiertelne Polowanie" ("Death Hunt", USA 1981, reż Peter Hunt)



Charles Bronson i Lee Marvin. To mi wystarcza za całkowitą rekomendację. Historia jest oparta na faktach i mówiąc szczerze jest dosyć banalna, żeby nie powiedzieć: głupia. Oto pewien traper widząc walki psów kupuje półżywego zwierzaka, tym samym ratując go od pewnej śmierci. Facet, który do tej pory był właścicielem psa po jakimś czasie zmienia zdanie i oskarża trapera o kradzież chociaż pieniądze bez problemu przytulił. Niesłusznie oskarżony i osaczony traper zaczyna się bronić przed rzezimieszkami po czym on zaczyna ucieczkę a oni pogoń. Samo źródło konfliktu jest dla mnie tak bezsensowne, że chyba nic głupszego nie widziałem. Z drugiej strony rozumiem, że ludzie są tak durni, że autentycznie mogliby się o takie rzeczy pozabijać. Zdecydowanie najfajniejszy w filmie jest kierujący pościgiem Lee Marvin, który zdaje sobie ze wszystkiego sprawę i mimo że jest stróżem prawa czuje coraz większą niechęć do typów, którym musi pomagać. Do końca nie wiemy komu się uda a komu nie. I bardzo dobrze. Stary ale w sumie całkiem fajny film.

http://www.imdb.com/title/tt0082247/

Brak komentarzy: