wtorek, 20 grudnia 2016

"Nightmare Castle" ("Amanti d'oltretomba" Włochy 1965, reż Allan Grünewald)



Kolejny film, który zepsułem sobie tym, że za często przerywałem projekcję, bo to, bo tamto w wyniku czego wszelkie napięcie zginęło. Mimo wszystko - raczej na plus bo to taki typowy, czarno-biały, oldschool. Chodzi o to że jest Pan Lord co ma zamek i żonę. Żona go zdradza z ogrodnikiem na czym zostają przyłapani i za karę własnoręcznie przez Lorda pozbawieni życia. Jak to na ogół w takich historiach bywa, para powróci zza grobu żeby szukać zemsty. Nie jest to produkcja, która powala na kolana ale jak na swój czas i styl uważam ją za całkiem przyzwoitą. Myślałem że Barbara Bach będzie jakoś bardziej atrakcyjna choć to wcale nie znaczy że mi się nie podobała. Można poświęcić półtorej godziny na seans jak się jest fanem takich klimatów ale nie zdziwię się jak ktoś powie że nudnawy i za mało się wszystko błyszczy - taki jego urok.

http://www.imdb.com/title/tt0060097/

Brak komentarzy: