sobota, 31 grudnia 2016

"Lisa and The Devil" ("Lisa e il diavolo" Włochy / Niemcy Zachodnie / Hiszpania 1973, reż Mario Bava)



Mocno psychodeliczne. Mimo że niejednokrotnie cofałem film, żeby zrozumieć co tam się dzieje to nie było to do końca takie łatwe. Postacie raz się pojawiają, raz znikają, raz żyją raz nie. Zaczyna się dość dziwacznie - oto turystka gubi się w biały dzień w jakimś mieście i nikt nie jest jej w stanie pomóc bo jest pusto na ulicach. Dopiero pod wieczór wsiada do jakiegoś auta i razem z jego pasażerami jedzie do mrocznej posiadłości gdzieś na odludziu. Nie ma to za bardzo sensu a potem wszystko plącze się jeszcze bardziej. Ponieważ za sterami stał Mario Bava to możemy się spodziewać ładnych obrazków, pięknych kolorów, niezłej muzyki a i krwi nieco chlapnie tu i ówdzie. Najlepszy w tym wszystkim jest oczywiście Telly Savalas z lizakiem-kulką w ustach. Ze względu na dosyć szalony scenariusz nie mogę powiedzieć że to jakiś świetny film ale że ja takie lubię to całkiem mi się podobał.

http://www.imdb.com/title/tt0068863/

Brak komentarzy: