wtorek, 21 grudnia 2010

"The Child" (USA 1977, reż Robert Voskanian)



Zacznijmy od tego, że Harry Novak, który z duma prezentuje nam to dzieło to postac dla mnie anonimowa. Niestety prawda jest taka że film należy raczej do tych słabych. Opowieść traktuje o tym jak do domu na odludziu przybywa guwernantka mająca opiekować się mieszkającą tu z ojcem i bratem dziewczynką. Oczywiście mała jest niesforna i posiada pewne szczególne moce. Pierwszy zgrzyt ma miejsce kiedy widzimy że "jedenastolatka" biegająca z wielkim pluszowym misiem ma na oko lat dwadzieściakilka więc jako postać jest absolutnie niewiarygodna. Do tego momentami jest nudnawo, napięcia w zasadzie nie ma i w miarę fajnie robi sie dopiero w ostatnim kwadransie kiedy pojawiają sie zombie (bo do tego momentu potwory sa raczej takie ze sklepu z zabawkami lub z odpustu). Kolejny mankament to dźwięk - albo wszystkie efekty przytłaczająco ryczą albo nie słychać co oni do siebie mówia. Sceny z pozdzieraną z głów skórą i kilku fajnych nieumarłych nie rekompensują ogólnej słabizny. Jedyne co jest bezapelacyjnie wspaniałe to grające w filmie samochody. Trochę to za mało.

http://www.imdb.com/title/tt0075838/

Brak komentarzy: