poniedziałek, 16 grudnia 2013

"Shaolin Drunken Monk" ("Shao Lin zui ba quan" Hong Kong 1982, reż Chun Ouyang)



Jak to w filmach kung-fu bywa mamy tu co następuje: złego typa, który krzywdzi głównego bohatera, starego mistrza, który w niekonwencjonalny sposób uczy bohatera sztuki walki i końcową konfrontację, która wiadomo jak musi się skończyć. Jeśli ktoś lubi to może obejrzeć ale nie jest to nawet w połowie tak dobry film jak chociażby "Dirty Ho", choć główną postać gra ten sam aktor. Żeby było trochę ciekawiej mistrz jest pijakiem (stąd tytuł), nasz bohater ma tajemniczego przyjaciela bez jednej ręki a wszystko zaczyna się od porwania córki złego szefa, co, jak nietrudno się domyślić, doprowadzi wkrótce do romansu z porywaczem. Raczej dla fanów gatunku, tym bardziej jeśli mówimy o obejrzanej przeze mnie wersji z amerykańskim dubbingiem dodatkowo potęgującym efekt komediowy.

http://www.imdb.com/title/tt0200126/

Brak komentarzy: