
Dosyć to interesująca i nietypowa rzecz bo wygląda tak: Lucio Fulci reżyseruje film, w którym sam gra reżysera horrorów, który nazywa się Dr Fulci. Trochę trąci schizofrenią, czy mi się zdaje? Oczywiście pojawia się morderca, który kopiuje sceny z filmów Mistrza tyle że w prawdziwym świecie. No i twórca nie byłby sobą gdyby nie delektował się krwawymi scenami pełnymi rozdrapywanych flaków i takich tam przyjemnostek. Główny bohater gania, nie jest zbyt pewny siebie i robi coraz ciekawsze miny a szaleniec jest na wolności i morduje. Trochę dziwnie się ogląda coś takiego, głównie za sprawą scenariusza, ale nie powiem - bardzo to ciekawe.
http://www.imdb.com/title/tt0099637/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz