wtorek, 31 grudnia 2013

"The Little Shop of Horrors" (USA 1986, reż Frank Oz)



Nie mogę powiedzieć aby zawarte w tytule słowo horror w jakiś sposób przyczyniało się do budowania nastroju grozy. Jasne: jest zabawnie i niesamowicie ale nijak nie sposób się przy tym bać. Historia jest o tym jak młodemu adeptowi botaniki udaje się wyhodować pewną szczególną roślinę. Wzbudza ona (oczywiście) zachwyt szefa jednak szybko okazuje się że jednak nie będzie zbyt pięknie. Otóż owa roślina nie dość że bardzo szybko rośnie to na dodatek najbardziej lubi jeść ludzi. I domaga się ich, dzień w dzień. Tak, ona nie dość że jest mięsożerna to jeszcze mówi "feed me". Żeby trochę zagęścić atmosferę należy wspomnieć o tym że nasz główny bohater startuje do pewnej młodej damy, na której cześć nazywa wyhodowane przez siebie monstrum. Jak ktoś lubi takie rzeczy to nawet uzna to za zabawne, i w ogóle można na to popatrzeć jednak ostrzegam że nie jest to film najwyższych lotów.

 http://www.imdb.com/title/tt0054033/

Brak komentarzy: