piątek, 27 grudnia 2013

"Whirlpool" (USA 1949, reż Otto Preminger)



Stary, stylowy, mroczny kryminał, zrobiony zgodnie z regułami sztuki. Od początku jest interesująco: pojawia się piękna dama z tajemnicą, jej mąż znany psychiatra i mocno podejrzany samozwańczy doktor - hipnotyzer. Wiadomo że akcja naprawdę zagęści się, kiedy pojawi się trup. Wszystko jest oczywiście bardzo elegancko zagrane, oświetlone i nakręcone, dama ma szalenie stylowe sukienki a czarny charakter ma głos, którym pewnie mógłby kruszyć mury. Takie filmy wchodzą mi zawsze, bardzo lubię i chętnie kiedyś powrócę.
Obserwacja: Gliniarz mówi "Los Angeles", przez g a nie przez dż.

http://www.imdb.com/title/tt0042039/

Brak komentarzy: