01 - 01 - 2002 -> 17 - 03 - 2002
"
Wiedźmin" (Polska 2000, Reż Marek Brodzki
http://www.imdb.com/title/tt0300657/ )

- mogłoby tej krwi byc więcej, ale ponieważ to jest trailer do serialu to nie zrobią krwawiej bo TV nie puści. Do samego filmu mam jeden komentarz - po 1,5 roku szkoły filmowej wiem że takich rzeczy NIE WOLNO robic.
"
Rope" (USA 1948 reż Alfred Hitchcock
http://www.imdb.com/title/tt0040746/ )

Fajoskie. Jak przedstawienie teatralne - wszystko sie dzieje w jednym pomieszczeniu. Mistrzostwo jeśli chodzi o filmowanie i bardzo dobra intryga.
"
Bad Taste" (Nowa Zelandia 1987, reż Peter Jackson
http://www.imdb.com/title/tt0092610/ )

Ale czad! Kurde, krwi w sumie mało jak na taką historie, ale za to widowiskowo! Czad! Najlepsze jak Peter Jackson wsadza sobie kawałek mózgu z powrotem do czaszki i przyklepuje kością :) Że też ludzie kręcą takie filmy, Brawo!
"Władca Pierścieni" ("Lord of the Rings, The Fellowship of the Ring" Nowa Zelandia/USA reż Peter Jackson
http://www.imdb.com/title/tt0120737/ )

Mistrz! Krwi niewiele (w zasadzie wcale) ale jest straszno momentami. Mocarz klimaty - za to kropla! Teraz wiadomo dlaczego Nowozelandzka akademia filmowa
dawała hajs Jacksonowi na
takie filmy jakie kręcił wcześniej (patrz wyżej)
"
Scarface" (USA 1983, reż Brian De Palma
http://www.imdb.com/title/tt0086250/ )

Nareszcie to obejrzałem! Uwielbiam takie filmy i Ala Pacino w takich rolach. W TEJ roli! Krew leje się szczególnie na końcu. Mnóstwo koksu ciągną.
"
Księżniczka Mononoke" (Japonia 1997 reż Hayao Miyazaki
http://www.imdb.com/title/tt0119698/ )

Całkiem sporo krwoi jak na film animowany i to całkiem mainstreamowy, średnio jak na Anime. Bardzo mi się podobało, taka baśń fantasy. Naprawde warte obejrzenia nawet jak się jest "dużym".
"
Dekalog Sześc" (Polska 1998 reż Krzysztof Kieślowski
http://www.imdb.com/title/tt0092337/ )

Tylko troszkę krwi jak Lubaszenko podcina sobie żyły. Strasznie ten film napakowany metaforami, wszystko coś znaczy, jednak mimo tego mw sumie mi się podobał. No i popatrzyłem chwilę na Warszawę. Gdzie jest ulica Piratów?
"
Suspiria" (Włochy 1977, reż Dario Argento
http://www.imdb.com/title/tt0076786/ )

ZAJEBISTY!!! Dawno nie było tak, żebym się bał oglądając horror! Wspaniałe wszystko: wnętrza, muzyka, ogólnie klimat też. Że to Włosi potrafili zrobic coś tak zajebistego co nie jest do jedzenia. Oglądałbym to w kółko. Po jakichś 4 minutach projekcji wiedziałem że ten film będzie mi się na maxa podobał, niezależnie od tego co będzie potem. MISTRZ! Bezwzględnie.
"
Mulholland Drive" (USA 2001 reż David Lynch
http://www.imdb.com/title/tt0166924/ )

Mistrz David w najwyższej formie. Nic dodac nic ując.
"
M" (aka "M eine Stadt sucht einem Morder" Niemcy 1931, reż Fritz Lang
http://www.imdb.com/title/tt0022100/ )

Bardzo mi się podobał. Szczególnie gwizdana melodyjka i postac szefa mafii. Film robi wrażenie. Extra kręcony, oświetlenie też super. Cośbym jeszcze napisał ale nie wiem co.
"
Lost Highway" (USA 199? reż David Lynch
http://www.imdb.com/title/tt0116922/ )

Dobry film ale strasznie mnie zmęczył. Głównie dlatego, że nie odpocząłem po "Mulholland Drive". Nie sposób nie dostrzec podobieństw i ta zabawa w skojarzenia skutecznie przeszkadzałą mi w odbiorze. Za krótki odstęp między jednym a drugim a filmy zbyt podobne do siebie> Powinienem był to obejrzec kilka lat temu. HWD Monice Jelinek :P
"
Nosferatu, eine Symphonie des Grauens" (Niemcy 1922, reż Friedrich Murnau
http://www.imdb.com/title/tt0013442/ )

Bardziej niestety śmieszny niż straszny a szkoda - chociaż wampir był superświetny. No i tak trochę podsypiałem bo były Marlejki :) No i krwi wcale!
"
Mutant Aliens" (USA 2001, reż Bill Plympton
http://www.imdb.com/title/tt0277909/ )

Troche krwi było. Film świetny - animowany w kinie z pierwszego rzędu - czego chciec więcej? Najlepsze: tła i rysunki, animacja mniej płynna ale jak ulał pasująca do stylu -> dobrze! No i historia - bardzo w porzo. Dobre!
"
Ronin" (USA 1998 reż John Frankenheimer
http://www.imdb.com/title/tt0122690/ )

Spodziewałem się więcej krwi. Tym bardziej, że były co najmniej dwie ostre strzelaniny. Bardzo spoko film dla dużych chłopców. Świetny De Niro jak zwykle. Patrząc na daty: prawie przez miesiąc (8 lutego - 3 marca) nie obejrzałem żadnego filmu - skandal!
"
Sweet and Lowdown" (USA 1999 reż Woody Allen
http://www.imdb.com/title/tt0158371/ )

Komedia w sumie, chociaż wcale nie taka do jakich mnie przyzwyczaił Woody. Biograficzny film o gitarzyście , który nazywał sie Emmet Ray. Dobrze zagrał Sean Penn - nie lubię go a całkiem spoko się oglądało. W porządku film.
"
Shrek" (USA 2001, reż Andrew Adamson + Vicky Jenson
http://www.imdb.com/title/tt0126029/ )

Bardzo dobry z mistrzowskim dubbingiem po polsku. Nie wszystko jednak do końca mi się podobało. Najgorzej zrobieni ludzie, reszta superowo. Obśmiałem się do łez.
"
6 donne per l'Assasino" (aka "Blood and Black Lace" włochy/Francja/Niemcy 1964 reż Mario Bava
http://www.imdb.com/title/tt0058567/ )

Podsypiałem już pod koniec niestety. Bardzo fajny film poza tym. Stary i straszny. Mnóstwo extra czerwonej czerwieni! Pierwszy film na festiwalu w tym roku. (chodzi mi tu o festiwal ->
www.bifff.org )
"
The Prince of Egypt" (USA 1998, reż Brenda Chapman, Steve Hickner
http://www.imdb.com/title/tt0120794/ )

Rysunkowy i za bardzo dla dzieci. Śpiewają piosenki i kaszana w tym stylu, ale fajnie się bawią momentami -> jak się rozstępuje morze to moment naprawde w porzo, fajne też wszystkie akcje na wielkich budowach (wczesny industrial? szkoda że wtedy nie mieli dźwigów). No i zupełnie się nie trzyma biblii.
"
Ocean's Eleven" (USA 2001, reż Steven Soderbergh
http://www.imdb.com/title/tt0240772/ )

Ten film widziałem w szkole w ramach zajęc ze scenariusza. W porządeczku. Julii Roberts nie ma za wiele więc się nie męczyłem jakoś strasznie. No i chętnie bym to jeszcze raz obejrzał jednak po polsku bo strasznie mruczą w tym filmie. Nie to że nie załapałem, ale obejrzałbym jeszcze raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz