piątek, 2 maja 2008

Dawne zapiski cz.2 (Bruksela, zima 2002)

01 - 01 - 2002 -> 17 - 03 - 2002

"Wiedźmin" (Polska 2000, Reż Marek Brodzki http://www.imdb.com/title/tt0300657/  )
 - mogłoby tej krwi byc więcej, ale ponieważ to jest trailer do serialu to nie zrobią krwawiej bo TV nie puści. Do samego filmu mam jeden komentarz - po 1,5 roku szkoły filmowej wiem że takich rzeczy NIE WOLNO robic.

"Rope" (USA 1948 reż Alfred Hitchcock http://www.imdb.com/title/tt0040746/ )
 Fajoskie. Jak przedstawienie teatralne - wszystko sie dzieje w jednym pomieszczeniu. Mistrzostwo jeśli chodzi o filmowanie i bardzo dobra intryga.

"Bad Taste" (Nowa Zelandia 1987, reż Peter Jackson http://www.imdb.com/title/tt0092610/ )
 Ale czad! Kurde, krwi w sumie mało jak na taką historie, ale za to widowiskowo! Czad! Najlepsze jak Peter Jackson wsadza sobie kawałek mózgu z powrotem do czaszki i przyklepuje kością :) Że też ludzie kręcą takie filmy, Brawo!

"Władca Pierścieni" ("Lord of the Rings, The Fellowship of the Ring" Nowa Zelandia/USA reż Peter Jackson http://www.imdb.com/title/tt0120737/ )
 Mistrz! Krwi niewiele (w zasadzie wcale) ale jest straszno momentami. Mocarz klimaty - za to kropla! Teraz wiadomo dlaczego Nowozelandzka akademia filmowa 
dawała hajs Jacksonowi na 
takie filmy jakie kręcił wcześniej (patrz wyżej)

"Scarface" (USA 1983, reż Brian De Palma http://www.imdb.com/title/tt0086250/ )
 Nareszcie to obejrzałem! Uwielbiam takie filmy i Ala Pacino w takich rolach. W TEJ roli! Krew leje się szczególnie na końcu. Mnóstwo koksu ciągną.

"Księżniczka Mononoke" (Japonia 1997 reż Hayao Miyazaki http://www.imdb.com/title/tt0119698/ )
 Całkiem sporo krwoi jak na film animowany i to całkiem mainstreamowy, średnio jak na Anime. Bardzo mi się podobało, taka baśń fantasy. Naprawde warte obejrzenia nawet jak się jest "dużym".

"Dekalog Sześc" (Polska 1998 reż Krzysztof Kieślowski http://www.imdb.com/title/tt0092337/ )
 Tylko troszkę krwi jak Lubaszenko podcina sobie żyły. Strasznie ten film napakowany metaforami, wszystko coś znaczy, jednak mimo tego mw sumie mi się podobał. No i popatrzyłem chwilę na Warszawę. Gdzie jest ulica Piratów?

"Suspiria" (Włochy 1977, reż Dario Argento http://www.imdb.com/title/tt0076786/ )
 ZAJEBISTY!!! Dawno nie było tak, żebym się bał oglądając horror! Wspaniałe wszystko: wnętrza, muzyka, ogólnie klimat też. Że to Włosi potrafili zrobic coś tak zajebistego co nie jest do jedzenia. Oglądałbym to w kółko. Po jakichś 4 minutach projekcji wiedziałem że ten film będzie mi się na maxa podobał, niezależnie od tego co będzie potem. MISTRZ! Bezwzględnie.

"Mulholland Drive" (USA 2001 reż David Lynch http://www.imdb.com/title/tt0166924/ )
 Mistrz David w najwyższej formie. Nic dodac nic ując.

"M" (aka "M eine Stadt sucht einem Morder" Niemcy 1931, reż Fritz Lang http://www.imdb.com/title/tt0022100/ )
 Bardzo mi się podobał. Szczególnie gwizdana melodyjka i postac szefa mafii. Film robi wrażenie. Extra kręcony, oświetlenie też super. Cośbym jeszcze napisał ale nie wiem co.

"Lost Highway" (USA 199? reż David Lynch http://www.imdb.com/title/tt0116922/ )
 Dobry film ale strasznie mnie zmęczył. Głównie dlatego, że nie odpocząłem po "Mulholland Drive". Nie sposób nie dostrzec podobieństw i ta zabawa w skojarzenia skutecznie przeszkadzałą mi w odbiorze. Za krótki odstęp między jednym a drugim a filmy zbyt podobne do siebie> Powinienem był to obejrzec kilka lat temu. HWD Monice Jelinek :P

"Nosferatu, eine Symphonie des Grauens" (Niemcy 1922, reż Friedrich Murnau http://www.imdb.com/title/tt0013442/ )
 Bardziej niestety śmieszny niż straszny a szkoda - chociaż wampir był superświetny. No i tak trochę podsypiałem bo były Marlejki :) No i krwi wcale!

"Mutant Aliens" (USA 2001, reż Bill Plympton http://www.imdb.com/title/tt0277909/ )
 Troche krwi było. Film świetny - animowany w kinie z pierwszego rzędu - czego chciec więcej? Najlepsze: tła i rysunki, animacja mniej płynna ale jak ulał pasująca do stylu -> dobrze! No i historia - bardzo w porzo. Dobre!

"Ronin" (USA 1998 reż John Frankenheimer http://www.imdb.com/title/tt0122690/ )
 Spodziewałem się więcej krwi. Tym bardziej, że były co najmniej dwie ostre strzelaniny. Bardzo spoko film dla dużych chłopców. Świetny De Niro jak zwykle. Patrząc na daty: prawie przez miesiąc (8 lutego - 3 marca) nie obejrzałem żadnego filmu - skandal!

"Sweet and Lowdown" (USA 1999 reż Woody Allen http://www.imdb.com/title/tt0158371/ )
 Komedia w sumie, chociaż wcale nie taka do jakich mnie przyzwyczaił Woody. Biograficzny film o gitarzyście , który nazywał sie Emmet Ray. Dobrze zagrał Sean Penn - nie lubię go a całkiem spoko się oglądało. W porządku film.

"Shrek" (USA 2001, reż Andrew Adamson + Vicky Jenson http://www.imdb.com/title/tt0126029/ )
 Bardzo dobry z mistrzowskim dubbingiem po polsku. Nie wszystko jednak do końca mi się podobało. Najgorzej zrobieni ludzie, reszta superowo. Obśmiałem się do łez.

"6 donne per l'Assasino" (aka "Blood and Black Lace" włochy/Francja/Niemcy 1964 reż Mario Bava http://www.imdb.com/title/tt0058567/ )
 Podsypiałem już pod koniec niestety. Bardzo fajny film poza tym. Stary i straszny. Mnóstwo extra czerwonej czerwieni! Pierwszy film na festiwalu w tym roku. (chodzi mi tu o festiwal -> www.bifff.org )

"The Prince of Egypt" (USA 1998, reż Brenda Chapman, Steve Hickner http://www.imdb.com/title/tt0120794/ )
 Rysunkowy i za bardzo dla dzieci. Śpiewają piosenki i kaszana w tym stylu, ale fajnie się bawią momentami -> jak się rozstępuje morze to moment naprawde w porzo, fajne też wszystkie akcje na wielkich budowach (wczesny industrial? szkoda że wtedy nie mieli dźwigów). No i zupełnie się nie trzyma biblii.

"Ocean's Eleven" (USA 2001, reż Steven Soderbergh http://www.imdb.com/title/tt0240772/ )
 Ten film widziałem w szkole w ramach zajęc ze scenariusza. W porządeczku. Julii Roberts nie ma za wiele więc się nie męczyłem jakoś strasznie. No i chętnie bym to jeszcze raz obejrzał jednak po polsku bo strasznie mruczą w tym filmie. Nie to że nie załapałem, ale obejrzałbym jeszcze raz.

Brak komentarzy: