
No i takie to dziwne. Niby fajnie się ogląda a o nic tu tak naprawde nie chodzi. Tak sobie leci ten film i leci i nic z tego nie wynika. No oczywiście Bolec jest świetny. Nie ma dwóch zdań. I Korwin-Mikke też.
"Meet the Feebles" (Nowa Zelandia 1989, reż Peter Jackson http://www.imdb.com/title/tt0097858/ )

Całkiem sporo krwi jak na film o mapetach. Bardzo mi się podobał. Gwiazdy rewiowe cpają, chleją, puszczają się i puszczają płyny. Galeria extra typków no i od razu czuc że to ręka Petera Jacksona. Dobre, prosto w ryj.
"The Addiction" (USA 1994, reż Abel Ferrara http://www.imdb.com/title/tt0112288/ )

Dobra muzyka, czarno-białe zdjęcia, świetna Lilly Taylor. Zajebisty film. Bycie wampirem jako bycie uzależnionym od krwi. Naprawdę straszny horror, jest się czego bac. Atmosfera mroczna, sporo mocnych scen. Jak pan reżyser czegoś sam nie grzał to ja jestem pszczółka Maja. Przepiękna krew.
"Spider Man" (USA 2002, reż Sam Raimi http://www.imdb.com/title/tt0145487/ )

"An American Werewolf in London" (Wielka Brytania 1981, reż John Landis http://www.imdb.com/title/tt0082010/ )

"Two Evil Eyes" (Włochy / USA 1990, reż Dario Argento, George A. Romero http://www.imdb.com/title/tt0100827/ )

"La mansion de la locura" (Meksyk 1975, reż Juan Lopez Montezuma http://www.imdb.com/title/tt0068504/ )

"The Eye" (Tajlandia / Hong Kong 2002, reż Danny i Oxide Pang http://www.imdb.com/title/tt0325655/ )

"Dead Creatures" (Wielka Brytania 2001, reż Andrew Parkinson http://www.imdb.com/title/tt0301163/ )

Główne bohaterki to zombie i żrą trupy. Wszystko zrobione TAK BARDZO REALISTYCZNIE że spada kopara. Najlepsza scena jak rozpadająca się z przegnicia Alice jest karmiona ludzkim mięsem (widelcem, z talerza!) przez drugą dziewuchę. Poza tym ogólny
klimat jest extra: blokowiska Londynu, szaro-bura
beznadzieja. Fajnie filmowane i fajna konstrukcja - na początku
nie za bardzo wiadomo o co chodzi. Główna zombie ciągle jara jointy.
"Labirynt" (Serbia / Czarnogóra 2002, reż Miroslav Lekic http://www.imdb.com/title/tt0297247/ )

W ogóle miasto Belgrad też ładne. Film fajnie zrobiony - sporo rzeczy się bohaterowi przypomina,
niektóre sceny mają swoje dokończenie później, właśnie w formie
retrospekcji (a my głupi myśleliśmy że to już wszystko jasne).
No i najważniejsze że wszystko się trzyma kupy - nic nie pojawia
się tak, bez sensu. Dobry film. Dlaczego nie puszczają tego
w Polsce w kinach?
"Night of the Living Dead" (USA 1990, reż Tom Savini http://www.imdb.com/title/tt0100258/ )

Ganiają zombiaki, krew malownicza, postacie raczej kiepskie,
ale przecież nie o to tu chodzi. Kolejny raz dzięki dla Grześka.
"Suicide Club" (Japonia 2002, reż Sono Sion http://www.imdb.com/title/tt0312843/ )

"Pacto de Brujas" (Hiszpania 2003, reż Javier Elorrieta http://www.imdb.com/title/tt0365608/ )

"Deathwatch" (Wielka Brytania / Francja / Niemcy / Włochy 2002, reż Michael J Basset http://www.imdb.com/title/tt0286306/ )

"El Vampiro" (Meksyk 1957, reż Fernando Mendez http://www.imdb.com/title/tt0051151/ )

dekoracje, postacie, muzyka, gra aktorów, operowanie światłem
no i historia sama w sobie. Najlepsze jest to że maksymalny efekt
jest osiągniety prostymi środkami - co z tego że nietoperz jest
sztuczny?! Dowód że do zrobienia świetnego horroru wcale nie
potrzeba komputera. Autentycznie się bałem!
2 razy dostałem gęsiej skórki a to już nie przelewki. Gdyby Ed Wood
to obejrzał to może nie zostałby królem kiczu.
"Santo en el Museo de Cera" (Meksyk 1963, reż Alfonso Corona Blake http://www.imdb.com/title/tt0057471/ )

(wersja z dubbingiem na Amerykę) - samo drewno. No i jeszcze ten
sprzęt hi-tech!! :)
"Old Men in New Cars" (Dania 2002, reż Lasse Spang Olsen http://www.imdb.com/title/tt0246692/ )

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz